Jakoś tak się składa, że w „Nehemiaszu” mało przeklinamy. I ludzie w naszej obecności też jakoś tak mniej przeklinają. Tym bardziej może dziwić tytuł tego wpisu. Ale tym razem nie przeklinamy, tylko cytujemy serdeczne powitanie.
W czasie 26 misji „Nehemiasza”, czyli w ubiegłym tygodniu, oprócz „standardowego” ładunku, a więc dużej ilości żywności, nieco chemii domowej i trochę opatrunków, mieliśmy też „ekstra ładunek” dla żołnierzy, którzy w ubiegłą niedzielę wyjeżdżali na front.
Ten „ekstra ładunek” to był karton, który przekazała nam „Dywersja medyczna”: profesjonalne, wojskowe apteczki osobiste (IFAK – Individual First Aid Kit) oraz zestaw lekarstw dla żołnierzy. Mieliśmy go dostarczyć do Kowla, do konkretnego odbiorcy.
Kiedy dojechaliśmy na miejsce wyszedł nam na spotkanie żołnierz, a zaraz za nim umięśniony facet, który z miejsca bezczelnie zapytał: „Co wy jesteście z Partii Regionów?”. Dla wyjaśnienia: Partia Regionów została zdelegalizowana za sprzyjanie Rosji, a jej aktywiści nosili niebieskie koszulki, podobne do naszych.
Ksawery, nie do końca pewny czy zanosi się na bójkę, powiedział coś po polsku do Grzegorza, na co umięśniony facet z pewnym zdziwieniem zapytał: „Jesteście z Polski?”. Kiedy Ksawery potwierdził, Ukrainiec z szerokim uśmiechem wykrzyknął: „Ja pierd…! K…a! Dziękujemy Wam!”, po czym nas uściskał.
Ładunek dotarł i mamy nadzieję, że jego zawartość nie będzie potrzebna. Ale zaciekłość walk na wschodzie Ukrainy każe przypuszczać, że jednak te IFAK-i mogą się przydać.
Na zdjęciach widać roześmianą ekipę żołnierzy i wolontariuszy, piękną ukraińską grafikę na wojskowym aucie, a na ostatnim zdjęciu nasz dr inż. Grzegorz wymienia żarówkę w fordzie, bo Ksawery potrzebował wsparcia profesjonalisty.
Wesprzyj naszą akcję lajkując i udostępniając w mediach społecznościowych wpis z tej strony. Możesz także wesprzeć nas finansowo – szczegóły na stronie KONTAKT.
Holy s**t! F**k! Thank you guys!
Somehow it so happens that in „Nehemiah” we curse little. And people in our presence also somehow curse less. This may make the title of this post all the more surprising. But this time we don’t curse, but quote a hearty greeting.
During the 26th mission of „Nehemiah,” that is, last week, in addition to the „standard” cargo, meaning a large amount of food, some household chemicals and some bandages, we also had an „extra cargo” for the soldiers who were leaving for the front lines last Sunday.
This „extra cargo” was a cardboard box given to us by the „Medyczna Dywersja”: professional military personal first aid kits (IFAKs – Individual First Aid Kits) and a set of medicines for soldiers. We were to deliver it to Kovel, to a specific recipient.
When we arrived at the place a soldier came out to meet us, and right behind him a muscular guy, who brazenly asked from the spot: „what are you guys from the Party of Regions?”. To clarify: The Party of Regions was outlawed for favoring Russia, and its activists wore blue T-shirts similar to ours.
Ksawery, not quite sure if a fight was brewing, said something in Polish to Grzegorz, to which the muscular guy asked with some surprise: „Are you from Poland?” When Ksawery confirmed, the Ukrainian exclaimed with a broad smile: „Holy s**t! F**k! Thank you guys!”, after which he hugged us.
The cargo has arrived and we hope that its contents will not be needed. But the ferocity of the fighting in eastern Ukraine makes us think that these IFAKs might come in handy after all.
The photos show a laughing team of soldiers and volunteers, beautiful Ukrainian graphics on a military car, and in the last photo our Dr. Eng. Grzegorz is replacing a light bulb in our Ford, as Ksawery needed the support of a professional.
Support our efforts by liking and sharing on social media the post from this website. You can also support us financially – see the CONTACT US page for details.
Zostaw komentarz