Poniżej przytaczamy stanowisko Gregory W. Slaytona – amerykańskiego biznesmena, filantropa i przyjaciela Ukrainy – w sprawie oczekiwanego przez wolny świat działania prezydenta USA na rzecz sprawiedliwego pokoju na Ukrainie.
To nie jest „oficjalne stanowisko Inicjatywy Nehemiasz”, choćby dlatego, że nie istnieje nic takiego jak oficjalne stanowisko „Inicjatywy Nehemiasz”. Każdy z wolontariuszy ma własne zdanie. Jednak możemy powiedzieć, że blisko nam do tych słów.
„PANIE PREZYDENCIE TRUMP, TO NIE UKRAINA ROZPOCZĘŁA TĘ WOJNĘ, ALE TO PAN MOŻE JĄ ZAKOŃCZYĆ I OCHRONIĆ WOLNY ŚWIAT”
We wtorek (19.02.2025) prezydent USA Donald Trump wypowiedział oczywistą nieprawdę, oskarżając Ukrainę o rozpoczęcie wojny, która pochłonęła już prawie 500 tysięcy ofiar – zabitych, rannych lub zaginionych. Ponad 10 milionów ukraińskich cywilów straciło bliskich, domy lub pracę w wyniku rosyjskiej inwazji.
Jednak nie – to Rosja dokonała bezpodstawnej inwazji prawie trzy lata temu. To Rosja zbombardowała setki szpitali, kościołów, szkół, a nawet muzeów, próbując złamać ducha narodu ukraińskiego.
Niestety dla Putina i jego kleptokratów, jedyne, co udało im się złamać, to dawne silne więzi emocjonalne między Ukrainą a Rosją. Bez względu na to, jak bardzo ktoś chce powtarzać kremlowską propagandę, Ukraina nigdy więcej nie podporządkuje się rosyjskiej dominacji. Po pierwsze, Rosja nie ma wystarczających sił, by okupować kraj tej wielkości i o takiej populacji jak Ukraina. Po drugie, obecna katastrofa wywołana przez Rosję przypomina Ukraińcom wcześniejsze rosyjskie ludobójstwa, jak choćby Hołodomor (czyli Wielki Głód – wywołana sztucznie przez komunistyczne władze ZSRR klęska głodu w latach 1932–1933), które Związek Radziecki sprowadził na Ukrainę.
Jednak po trzech latach katastrofalnej wojny Putin może być najsłabszy i najbardziej bezbronny, odkąd przejął władzę 25 lat temu. Jego armia, niegdyś uważana za drugą najsilniejszą na świecie, jest dziś zmuszona sprowadzać żołnierzy i amunicję z Korei Północnej i Iranu. Gospodarka jest na skraju załamania – całe branże, takie jak górnictwo i produkcja cywilna, są bliskie upadku z powodu oprocentowania kredytów przekraczającego 20% (jeśli w ogóle da się uzyskać pożyczkę), braku dostępnych pracowników i rosnących podatków, gdy Putin desperacko stara się sfinansować swoją wojnę. Rubel wciąż traci na wartości, a rezerwy rosyjskiego rządu zmniejszyły się o co najmniej 75% od początku inwazji. Niedawno Putin stracił też jednego z niewielu sojuszników – nie był w stanie wysłać żądanych przez syryjskiego dyktatora wojsk i amunicji. Tak jak Bashar al-Assad przez lata wydawał się niepokonany, tak upadek Syrii pokazuje, jak naprawdę słaby jest Putin.
Teraz nie czas na powtarzanie kremlowskiej propagandy. Teraz trzeba stanąć po stronie tych, którzy bronią demokracji, wolności i rządów prawa. Nie ma wątpliwości, że pobłażliwość wobec agresywnych dyktatorów zawsze kończy się katastrofą. „Pokój za wszelką cenę” Neville’a Chamberlaina umożliwił Hitlerowi inwazję na Polskę sześć miesięcy później. Układy pokojowe z Paryża, które Nixon i Kissinger wynegocjowali z Wietnamem Północnym, doprowadziły do komunistycznej katastrofy zaledwie rok później. Katastrofalne wycofanie się Joe Bidena z Afganistanu było totalną porażką dla Afgańczyków i początkiem końca jego prezydentury.
Po drugiej stronie historii stoi prezydent, którego portret Trump właśnie powiesił w Gabinecie Owalnym – Ronald Reagan. Reagan wiedział, że komunizm i dyktatura to zło – i nie owijał w bawełnę. Wiedział, że pokonanie Związku Radzieckiego to najważniejsze wyzwanie dla Ameryki. Wiedział, że będzie to kosztowne i że nie da się tego osiągnąć bez sojuszników. Ale wiedział też coś, czego nie dostrzegali jego współcześni (w tym CIA): że Związek Radziecki był na skraju upadku. Korupcja, nieudolność gospodarcza i rosnący deficyt na finansowanie militarnych przygód (patrz: radziecka interwencja w Afganistanie) oraz cywilnych katastrof (patrz: katastrofa w Czarnobylu) doprowadziły go do bankructwa.
Dzisiejsza Rosja zmaga się z nowoczesnymi wersjami tych samych problemów oraz z jednym z największych kryzysów demograficznych na świecie.
Wszyscy chcemy pokoju. Reagan chciał pokoju. Ale chciał prawdziwego i trwałego pokoju, który przyniesie błogosławieństwo kolejnym pokoleniom. I go osiągnął. Nie zdobył go, cytując kremlowskie frazesy ani ustępując Gorbaczowowi. Zdobył go, stawiając czoła „imperium zła” ze stanowczością, odwagą i mądrością. Jak powiedział cytując rzymskie przysłowie: „jeśli chcesz pokoju, szykuj się do wojny”.
Miejmy nadzieję, że prezydent Trump i jego zespół wyciągną lekcje z nauk Reagana. Świat potrzebuje amerykańskiego przywództwa. Globalna demokracja, wolność i rządy prawa od niego zależą.
Nikt nie wie, jak daleko zapędzi się nadęty do granic możliwości dożywotni dyktator, jakim jest Putin. Co po Ukrainie? Polska? A co po Polsce? Paryż? Pamiętajmy, że nasi przodkowie też uważali to za niemożliwe w latach 30. XX wieku, dopóki to się nie wydarzyło.
Trump uważa się za zwycięzcę, jak Reagan. Nie chce mieć nic wspólnego z nieudanymi przykładami „pokoju za wszelką cenę” w stylu Chamberlaina czy Bidena. Zwycięstwo wymaga przywództwa, odwagi i mądrości. To idealny moment, by prezydent Trump pokazał te wielkie amerykańskie cnoty.
Gregory W. Slayton – były amerykański dyplomata, prezes firm publicznych i prywatnych, absolwent McKinsey & Co, obecnie przewodniczący Slayton Capital oraz Family First Global. Jego książka PORTRAITS OF UKRAINE zdobyła liczne nagrody i prestiżowe rekomendacje, a cały dochód z jej sprzedaży zostanie przekazany na ukraińskie organizacje charytatywne.
Ukraine did not start this war
The following is a quote from Gregory W. Slayton – an American businessman, philanthropist and friend of Ukraine – on the free world’s expected action by the US President for a just peace in Ukraine.
This is not the “official statement of the Nehemiah Initiative,” if only because there is no such thing as an official statement of the “Nehemiah Initiative.” Each volunteer has his own opinion. However, we can say that we are close to these words.
“NO MR. PRESIDENT, UKRAINE DID NOT START THIS WAR, BUT YOU CAN END IT AND PROTECT THE FREE WORLD”
President Trump uttered an obvious falsehood on Tuesday, accusing Ukraine of starting the war that has now cost it almost 500,000 of its finest killed, wounded or MIA, while over 10M of its civilians have lost family members, homes or jobs as the direct result of the Russian invasion.
No, it was Russia that invaded without provocation almost three years ago, and it has been Russia that has bombed literally hundreds of hospitals, churches, schools, and even museums in its attempts to break the spirit of the Ukrainian people.
Unfortunately for Putin and his kleptocrats, all they have broken is the formerly strong emotional ties between Ukraine and Russia. No matter what Kremlin talking points people wants to rehash, Ukraine will never again submit to Russian domination. For one Russia lacks the troop strength needed to occupy a country the size and population of Ukraine. For another, the current Russian inflicted disaster brings to Ukrainian minds previous Russian holocosts, such as the Holodomor (the forced famines) the early Soviet Union inflicted on Ukraine.
But after three disastrous years of war, Putin himself may be at his weakest and most vulnerable point since taking power 25 years ago. His army, once thought to be the second strongest in the world, must now import soldiers and munitions from North Korea and Iran. Its economy is on the verge of failure, with entire industries like mining and non-military manufacturing on the verge of collapse due to bank interest rates well over 20% (if you can get a loan at all), a complete lack of available workers and ever increasing taxation as Putin struggles to pay for his war. The ruble continues to fall and Russian government reserves are down by at least 75% since their invasion of Ukraine. Putin also recently lost one his few global allies as he was unable to dispatch the troops and munitions requested by his former Syrian dictator for life. Like Putin, Bashar looked invincible for years. The loss of Syria shows how weak Putin truly is.
This is not the time to repeat Kremlin talking points. This is the time to stand with all who support democracy, freedom and the rule of law in our world. Make no mistake, coddling aggressive dictators never ends well. Neville Chamberlain’s “Peace in our time” enabled Hitler to invade Poland six months later. Nixon and Kissinger’s Paris Peace Accords sold out our South Vietnamese allies and led to a communist catastrophe less than one year later. And Joe Biden’s catastrophic withdrawal from Afghanistan was a complete disaster for Afghanis and the beginning of the end of his administration.
On the other side of the historical ledger stands the very President whose portrait Trump just put up in the Oval Office: Ronald Reagan. Reagan knew that communism and dictatorship were evil – and didn’t mince words. He knew that defeating the Soviet Union was the most important challenge America faced. He knew it would be costly and that we could not achieve the victory without our allies. But he also knew what most of his contemporaries (including the CIA) totally missed: that the Soviet Union was on the verge of failure. Corruption, economic mismanagement and an ever increasing government deficit to fund its military adventures (see: Soviet–Afghan War) and its civilian disasters (see: Chernobyl disaster) had left it near bankrupt.
Today’s Russia is beset by modern day variations of all of the above problems, plus a demographic disaster that is among the worst in the world.
We all want peace. Reagan wanted peace. But he wanted a real and lasting peace that would bless generations of people around the world. And he got it. He didn’t get it by quoting Kremlin talking points or giving into Gorbachev’s demands. He got it by standing up to “the evil empire” with strength, courage and wisdom. As he famously stated quoting a Roman proverb: “If you want peace, prepare for war.”
Let’s hope that President Trump and his Team learn the lessons the Gipper taught us. Our world needs American leadership. Global democracy, freedom and the rule of law depend on it.
No one knows how far a puffed up Dictator for Life like Putin might push his luck. After Ukraine… Poland? And after Poland… Paris? Remember that our forefathers also thought that impossible back in the 1930s, until it happened.
Trump thinks of himself a winner like Reagan. He wants nothing to do with the failed “peace at any price” examples of Chamberlain or Biden. Winning takes leadership, courage and wisdom. This is the perfect time for President Trump to demonstrate those great American virtues.
The Honorable Gregory W. Slayton is a former US Diplomat, CEO of public and private companies, a McKinsey & Co alumni and now the Chairman of both Slayton Capital and Family First Global. His forthcoming book PORTRAITS OF UKRAINE has won numerous awards and high level endorsements – and all profits are being given to fine Ukrainian charities.
Zostaw komentarz